Przyczyny aresztowania, uwięzienie i transport do obozu
W 1944 roku w kwietniu Pawiński i Bąk - tak się nazywali - namawiali mnie, żebym z nimi okradł magazyn kopalniany. Ja powiedziałem że tak, ale tego nie zrobiłem. I kiedy dokonali kradzieży, żandarmeria niemiecka mnie zatrzymała, ale mówię: "Panowie, ja tego nie zrobiłem! Jak skrzynka to jest tysiąc sztuk mydła, to gdzie ja to schowałem?!" Szukali i nie znaleźli nic. A ja mówię: "Idźcie do tego, który z wami współpracuje." Poszli do Pawińskiego - 550 kostek mydła znaleziono. Poszli do Bąka i znaleźli również. No i ich aresztowali i mnie też. Tak się dostałem do obozu koncentracyjnego Gross Rosen. I tak do Mysłowic, a w Mysłowicach 2 sierpnia zostałem przewieziony wraz z grupą więźniów do Gross Rosen.