Zapomniane Obozy

Strona archiwalna

 
Janina Boroń
Urodziła się 1 stycznia 1935 w rodzinie górniczej we wsi Jęzor (obecnie dzielnica Sosnowca). Jej ojciec pracował w kopalni "Mysłowice", a w czasie II wojny światowej był zaangażowany w działalność konspiracyjną w organizacji socjalistycznej. Z tego powodu 11 sierpnia 1943 pani Boroń została wraz z matką i starszym bratem aresztowana i osadzona w obozie w Mysłowicach, gdzie rodzina została rozdzielona. Pani Boroń z bratem przewieziona została na miesiąc do obozu w Pogrzebieniu, następnie do obozu w Żorach, gdzie przebywała około roku (wrzesień 1943 - wrzesień 1944) pod opieką polskiej rodziny wysiedlonej spod Szczyrku. W obozie opiekowała się dziećmi młodszymi od siebie. Następnie przez obóz zbiorczy w Boguminie trafiła do obozu w Potulicach. Po wyzwoleniu obozu w styczniu 1945 przebywała w nim do marca, po czym wróciła do domu i zamieszkała najpierw z ciotką, potem z ojcem (po jego powrocie z obozu w Buchenwaldzie). Skończyła szkołę powszechną w Jęzorze, potem pracowała jako księgowa kończąc jednocześnie kursy księgowości. Mieszka w Mysłowicach, od wielu lat jest działaczką kombatancką - obecnie prezesem miejscowego koła Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych.
 
Wincenty Knapczyk (trzeci z prawej), ojciec Janiny Boroń, jako żołnierz Wojska Polskiego, 1930 rok.
Cecylia Knapczyk (z lewej), matka Janiny Boroń, razem z kuzynkami w domu rodzinnym w Jęzorze, ok. 1930 rok.
Rodzice Janiny Boroń, Cecylia i Wincenty Knapczyk, z jej starszym bratem Zbigniewem, 1933 rok.
Janina Boroń (z domu Knapczyk) z rodzicami i bratem Zbigniewem Knapczykiem, ok. 1938 rok.
Rodzeństwo Zbigniew Knapczyk i Janina Boroń (w środku) z innymi dziećmi w oknie domu rodzinnego w Jęzorze, zdjęcie wykonane na dwa lata przed aresztowaniem, ok. 1941 rok.
Kontakty z ludnością cywilną, esesmani i funkcyjni
W Pogrzebieniu było tak, że kiedy nasza rodzina zdobyła na wolności (ciężko było w czasie okupacji) coś do zjedzenia, to ciocia przyjechała i podeszła pod bramę obozu, aby to jedzenie nam przekazać. Więc pamiętam, że z Dolkiem Kasprzykiem podchodzimy pod bramę - Dolek tu miał taką bluzę i tam jakąś gumkę w niej. Obserwują nas ci strażnicy, Dolek patrzy co jest, zorientował się i pod tą gumę zaczął chować chleb, i uciekliśmy do piwnicy, i później tu dzieci pilnowały.
Pogrzebień sierpień 1943 - wrzesień 1943
Ucieczka z obozu
Tam zawsze mówili dzieciom, że jeśli coś się stanie, jeśliby czasami chcieli uciec, to ich siostry i bracia, którzy pozostali w obozie, są zagrożeni, i z mamą, ojcem też coś się stanie. Zawsze tak straszyli, że nie wolno się oddalać. Mnie to nie groziło, bo ja zawsze byłam w obozie, ale jeśli chodzi o tych, którzy do pracy wyjeżdżali, to zawsze było im powiedziane, że jeśli odważą się gdziekolwiek uciekać, to wtedy załatwią mu siostrę czy rodziców w Oświęcimiu. Tak nas straszyli.
Potulice 1944 - 1945
Wyzwolenie obozu, powrót do domu
Wiedzieli, że jesteśmy dziećmi, które wracają z obozu. Było dużo płaczu, myśmy w tych czapach, jak sobie przypomnę, te buty duże, te czapy, kożuchy takie. Także wrażenie było też na pewno dla osób witających nas, ale było to miłe, bo każdy przyniósł co mógł, żeby nam jakoś umilić ten powrót. A później dopiero przykra sprawa - każdy się dowiedział, że rodzic nie żyje, bo myśmy nie wiedzieli, że na przykład nasza mamusia zginęła w obozie. Bo skąd? Dopiero po wyzwoleniu, jak wróciliśmy z obozu, to dowiedzieliśmy się (ojciec nie wracał, ale później wrócił) - jednak powiedziała nam rodzina, że już niestety mamy nie zobaczymy, bo zginęła w Oświęcimiu.
Mysłowice, Pogrzebień, Potulice luty 1945
Przyczyny aresztowania, uwięzienie i transport do obozu, pamięć o obozie
Posłuchaj:
Mysłowice   sierpień 1943
Konsekwencje pobytu w obozie, Żywność w obozie, głód
Posłuchaj:
Mysłowice, Pogrzebień, Potulice   1944 - 1945
Esesmani i funkcyjni, warunki życia w obozie
Posłuchaj:
Potulice   1944 - 1945
Warunki życia w obozie, wyzwolenie obozu, powrót do domu
Posłuchaj:
Potulice   styczeń 1945
 
Dom Spotkan z Historią Ośrodek Karta Ośrodek Karta EACEA